Dziś ostatni z serii postów przedstawiających trzy tajemniczo nazwane zaburzenia pojawiające się w przypadku choroby Alzheimera.
Agnozja, to słowo pochodzenia greckiego, które oznacza nieświadomość lub nieznajomość. Najprawdopodobniej termin ten został użyty po raz pierwszy przez Zygmunta Freuda w 1891 roku, choć to zaburzenie było już znane niektórym lekarzom, ale występowało pod inną nazwą.Agnozja polega na tym, że nasza zdolność rozpoznawania znanych nam przedmiotów ulega zaburzeniu. Mimo tego, że nasz zmysł wzroku nie został uszkodzony, to mózg inaczej interpretuje informacje, które otrzymał. Dlatego też osoba chora może widzieć, że do pokoju weszły dzieci, ale zamiast rozpoznać, że są to jej wnuki, wydaje się jej, że odwiedziły ją jej dzieci. Chorzy nie poznają swojego domu, dlatego tak często osoby z demencją mogą mieć problemy ze znalezieniem drogi do domu mimo, że trasę z kościoła do domu miały bardzo dobrze opanowaną. Zaburzenie to jest szczególnie trudne dla bliskich osoby chorej, ponieważ mogą oni czuć się dotknięci przez to, że chory ich nie poznaje.
Przyczyn agnozji może być kilka. Najczęściej pojawia się ona na skutek wylewu, demencji lub innych chorób neurologicznych. Wyróżnia się kilka rodzajów agnozji, w zależności od tego jakiego zmysłu dotyczy:
1) Agnozja wzrokowa.
Można wyróżnić również kilka rodzajów agnozji wzrokowej. Na przykład, gdy pacjent ma trudności z rozpoznawaniem kolorów, to cierpi na agnozję barw. Z kolei agnozja ciała, zwana również autopagnozją, polega na tym, że chory nie ma świadomości położenia własnego ciała. Gdybyś zapytał swojego podopiecznego o to, czy potrafi pokazać swoją nogę, to sprawiłoby mu to trudność. Agnozja przestrzenna charakteryzuje się problemami z odnalezieniem się w znanym otoczeniu. Bardzo ciekawym przypadkiem jest agnozja twarzy (prozopagnozja), która polega na tym, że chory nie rozpoznaje twarzy bliskich osób, a może mieć nawet problemy z rozpoznaniem własnego odbicia w lustrze.
Jeśli znajdziecie chwilę czasu, w jesienny długi wieczór, to zachęcam do obejrzenia filmu kryminalnego, który pokazuje jakie trudności mogą mieć osoby cierpiące na prozopagnozję. Film „Twarze w tłumie” przedstawia historię Anny, która wskutek uderzenia w głowę cierpiała na zanik pamięci i nie potrafiła rozpoznać twarzy najbliższych jej osób.
O agnozji i podobnych przypadach możecie również przecztać w niezwykle ciekawej książce wybitnego neurologa i psychiatry, Olivera Sacksa. Książka nosi tytuł „Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem” i opisuje historie osób, które cierpiały na różne zaburzenia, w tym utratę umiejętności rozpoznawania przedmiotów lub utratę pamięci krótkotrwałej.
2) Agnozja słuchowa.
W przypadku tego rodzaju zaburzenia chory ma problemy z powtórzeniem melodii lub rozpoznaniem dźwięków, w tym również mowy.
3) Agnozja czuciowa.
W agnozji czuciowej osoba chora nie potrafi za pomocą dotyku rozpoznać przedmiotów.
Komentarzy 1